Zawsze takie lubiłam. Pamiętam, że jako dziecko wyszukiwałam kawałki owoców w słoiczku i bez wahania wyjadałam. Teraz postanowiłam sobie te poszukiwania ułatwić
i stworzyłam dżem, w którym nie trzeba szukać owoców, ponieważ zajmują połowę każdego słoiczka z dżemem. Polecam!
Składniki, których będziemy potrzebować:
- truskawki 1 kg
- cukier 1/2 kg
- sok z połowy cytryny
- żelfix (2:1) 1 opakowanie
Sposób wykonania:
Truskawki myjemy, osączamy na sicie, pozbawiamy szypułek. Całe owoce zasypujemy cukrem, delikatnie mieszamy, odstawiamy na 2-3 godziny. Po tym czasie truskawki
z cukrem podgrzewamy, ostatecznie doprowadzając do wrzenia. Dodajemy sok z cytryny i całość gotujemy 10 minut na wolnym ogniu. Dżem zestawiamy z palnika, wsypujemy
środek żelujący (żelfix). Wszystko razem starannie mieszamy, gotujemy kilka minut, często mieszając.
Uwaga: W garnku może pojawić się piana. Wtedy nie panikujemy, nie stresujemy się, tylko delikatnie mieszamy dżem, aż do momentu kiedy piana zniknie. Może to trochę potrwać i wydłuża przygotowanie przetworów, ale jak trzeba to trzeba. Jeżeli piana tworzy dość wyraźną, jednolitą warstwę na powierzchni owoców, można ją delikatnie zebrać.
Gorący dżem nakładamy do wyparzonych słoiczków, szczelnie zakręcamy, odwracamy do góry dnem na 15 minut.
Smacznego.
Beatko uwielbiam i sama tworzę :) spróbuj koniecznie z dodatkiem syropu z kwiatów czarnego bzu... dla mnie bajka. Pozdrawiam ślicznie :)
OdpowiedzUsuńWypróbuje, ale chyba dopiero w przyszłym sezonie, bo teraz truskawek mam już przerobione full. :)
Usuń