Składniki, których będziemy potrzebować:
- płatki róż 50 g
- cukier puder 100 g
- sok z ćwiartki cytryny
Sposób wykonania:
Zbieramy płatki róż, płuczemy w ciepłej wodzie i osuszamy na sicie. Możemy odciąć białą nasadę z każdego płatka, aby pozbyć się różanej goryczki.
Suche płatki wrzucamy do makutry i ucieramy razem z cukrem pudrem i sokiem cytrynowym, do uzyskania gładkiej konsystencji. U mnie trwało to 20 minut.
Gotową masę różaną przekładamy do słoiczka, zakręcamy i wkładamy do lodówki. Słyszałam też, że można ją zamrozić, aby
dłużej przetrwała.
Smacznego.
Beatko , a skąd te róże, czy u ciebie już kwitną?
OdpowiedzUsuńEwuniu moja własna różyczka, już kwitnie. Tyle tylko, że na jesień była mocno przycięta i kwiatów teraz mało. Dlatego konfitury musiałam zrobić symbolicznie, żeby jej z kwiatów całkiem nie ogołocić. :P
UsuńRewelacja nie mogłam uwierzyć ,że kwitną już róże. U nas na wschodzie zawsze wszystko później. Szkoda.
Usuńw tym roku zamierzam również zasłoikować te aromatyczne płatki :) i napewno skorzystam z Twojego przepisu Beatko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepluteńko
Bardzo się cieszę, że mój przepis się przyda. Proszę napisać czy konfitura wyszła według oczekiwań, albo przesłać zdjęcie, będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam :)
Usuńmuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPachnie cudownie i tak samo smakuje, więc polecam :)
UsuńMuszę taką zrobić :) Tylko u mnie róż jeszcze nie ma...
OdpowiedzUsuńPóki co za to zrobiłam konfiturę z lilaka - też ciekawa :)
Właśnie widziałam, wygląda cudnie, będę robić :) pozdrawiam :)
Usuń