Poniżej propozycja na tort typu "Ambasador", który był bardzo popularny, gdy byłam nastolatką (dawno i nieprawda :)) Tak czy inaczej ciasto pyszne, moja rodzinka nieprzerwanie zachwyca się jego smakiem.
Składniki, których potrzebujemy:
- cukier puder 25 dkg
- żółtka 6 szt
- mąka ziemniaczana 10 dkg
- mleko 2 szkl
- masło 1/2 kg
- biszkopty (okrągłe) ok. 15 szt
- bakalie: płatki migdałów, rodzynki, orzechy włoskie
- gorzka czekolada 5 dkg
- wódka 1 kieliszek
- kakao 1 łyżka
Sposób wykonania:
Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mąkę ziemniaczaną i szklankę mleka, wymieszać. Resztę mleka zagotować i gorące wlać ostrożnie do masy, ponownie wymieszać.
Całość podgrzewać na wolnym ogniu, gotować tak około godziny (u mnie na ogół 40 minut), ciągle mieszając. Masę pozostawić do całkowitego wystudzenia.
Masło utrzeć na gładka masę, stopniowo dodawać zimny krem, następnie alkohol.
Do gotowej masy dodać pokrojone orzechy włoskie (namoczone w gorącej wodzie), wymieszać. Całość podzielić na połowę. Do jednej części dodać łyżkę kakao, połamaną na kawałeczki gorzką czekoladę i płatki migdałów. Do drugiej części wsypać, namoczone wcześniej w gorącej wodzie, rodzynki.
Na spodzie tortownicy ułożyć jedną lub dwie warstwy biszkoptów. Na nich rozsmarować jasny krem, następnie ciemny. Całość udekorować np. płatkami migdałów.
Właśnie go zrobiłam według Twojego przepisu. Tort udał się wspaniale, co wcale mnie nie dziwi, bo jesteś Mistrzynią! Pozdrawiam i czekam na kolejne Twoje pomysły. :))
OdpowiedzUsuńKasiu bardzo się cieszę, że wszystko poszło dobrze i że smakowało. Z tą mistrzynią to chyba przesada, ale miło słyszeć takie słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Usuń