poniedziałek, 8 czerwca 2015

Dżem truskawkowo- rabarbarowy

Połączenie dwóch letnich, wspaniałych smaków, które według mnie idealnie się uzupełniają. Słodka truskawka i kwaskowaty rabarbar tworzą duet doskonały. Polecam!

Składniki, których będziemy potrzebować:
  • truskawki 1 kg
  • rabarbar 1/2 kg
  • cukier 1/2 kg
  • żelfix (2:1) 1.5 opakowania

Sposób wykonania:
Rabarbar myjemy, obieramy i kroimy na kawałki. W tej postaci wrzucamy do garnka, zasypujemy połową cukru, przewidzianego w przepisie, starannie mieszamy. Wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Dlaczego tak akurat robimy?
Rabarbar jest dość twardy, w cukrze ładnie skruszeje i szybko rozpadnie się w gotowaniu.
 


Truskawki myjemy, osączamy na sicie, pozbawiamy szypułek, kroimy na kawałki, zasypujemy drugą połową cukru.
 

Następnego dnia rano owoce łączymy ze sobą, gotujemy na wolnym ogniu, do momentu aż się rozpadną, dodajemy żelfix, starannie mieszamy. Całość gotujemy jeszcze 2 minuty.

Gorący dżem nakładamy do wyparzonych słoiczków, szczelnie zakręcamy, odwracamy do góry dnem na 15 minut.

Polecam również kompot rabarbarowo- truskawkowy.

Smacznego.


6 komentarzy:

  1. domowe dżemy są najlepsze :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko pewnie, że tak. Ja już rabarbar i truskawki mam podrobione i kombinuję co by tu jeszcze wsadzić do słoiczka :)

      Usuń
  2. Fajny dżemik, nie ma jak własna produkcja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stopniowo zaczynam wpadać w szał przetworów :P

      Usuń
  3. Niestety, w tym roku owszem, rabarbar był i jest okazały, ale truskawki mi gniją, są bez smaku (wodniste i wyziębione), rozpacz mnie ogarnia... To co udaje się uratować pijemy w formie koktajli truskawkowych. O dżemiku mogę zapomnieć :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miała być susza a jest ciągle deszcz i truskawki rzeczywiście są mniej słodkie. Ja mimo to kilka słoiczków zrobiłam :)

      Usuń

Witaj! Cieszę się, że jesteś. Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz podzielić się swoją opinią na temat przepisu, napisz! Ten blog jest dla Ciebie... Do zobaczenia.